3 października 2014

Annówka Agility Cup

Flicka

Był sobie pewien weekend, który zapowiadał się bardzo nudno.. do czasu, aż nie zobaczyłam, że jest w owy weekend kolejna seria Annówka Agility Cup (znaczy wiedziałam o tym od dawna i się nakręcałam, ale nie sądziłam że dojadę) , no więc w drogę!




Mój ukochany tablet znalazł nam 2x szybszą trasę więc na miejscu byliśmy za 20 min. o 8:40, a zawody zaczynały się o 9. Miałyśmy jeszcze chwilę czasu, który głównie przesiedziałyśmy w samochodzie, nikt się nie spodziewał, że będzie tak zimno (tym bardziej moja mama, która miała tylko krótki rękawek i cienką kurtkę)
Wyjazdy do annówki na prawdę stają się nałogiem, ale dobrym nałogiem :D Zawsze wszyscy jadą tam bardzo zadowoleni, chyba nawet psy :D Wyjazd z tamtą natomiast nie jest fajny, bo chciałoby się jeszcze zostać. Tym razem było identycznie :P
Wracając do zawodów... organizacja na najwyższym poziomie, wszystko dopięte na ostatni guzik, przemiła atmosfera i możliwość oglądania na prawdę bardzo dobrych przebiegów. Było po prostu wspaniale! Zaczarowany las towarzyszył cały czas, zielona trawka z poranną rosą tylko zachęcała do wejścia na plac, poustawiane hopki, dużo psiaków, szczeniaczki! Oh no żyć nie umierać! <3 To miejsce jest na prawdę jakieś magiczne, emituje taką mocą, że nie można przyjechać tam i zawrócić!

Ja jechałam bez psów, głównie po to aby robić zdjęcia, a więc 1,2,3.. i hejty lecą "czemu nie socjalizujesz Molly!" "żałosne, nie chciało Ci się zabrać Molly i jej nie socjalizujesz!" panie i panowie :) Molly po zawodach miała spacer w psim gronie, nie chciałam jej przemęczać jeszcze zawodami, za dużo jak na pierwszy raz. Tym bardziej socjalizacja nie polega na stresowaniu psa i ciągnięciu go do innych psów na siłę... pies powinien podchodzić do tego pozytywnie i nie bać się, dlatego tą imprezę sobie odpuściłam, ale w zamian poszłam na nieco spokojniejszy spacer z psami. Teraz będziemy już się nieco bardziej socjalizować i za niedługo wpadniemy jeszcze raz do annówki :) niedługo też przejedziemy się pociągiem/autobusem (o ile nas wpuszczą :P)
Krótka fotorelacja :) :
Haker

Tosia



Duszka


Vigo

Hajdi

Zuza blue <3

Flicka ponownie

Lorie

Volta vel Wiewiórka

Fido

Kluska

Vento ♥

Luna

Cody torpedka

Vento

Cody

Cody

Azja

Lotka

Shasta

Pan wiecznie uśmiechnięty :P

Gaszka

Shark

stóóópki ♥

Tajga

Zazu



Dundee

Nolan Tru Story ♥



 Było o co walczyć ;)

Do zobaczenia już niedługo! Jedyne 22 dni :D
Ogłoszenia parafialne: :P
- Molly niedługo kończy 3 miesiące i z tej okazji ukarze się filmik :)
- Funny żyje i kocha i nic się po za tym nie zmieniło, oprócz tego, że ożywiła się w zabawie do psów i ogólnie w zabawie, jest radośniejsza i w końcu ma kompana do codziennych zabaw.
- Niedawno była na spacerze z psami, skosili trawę nad polaną nad jeziorem (dużo ludzi, zwierząt - świetny socjal, auta jeżdżące, dzieci, barek, kajaki, kaczki, winserfing itd.) TAK zachciało mi się ciapać tam dyskami, że masakra :D Mam już idealne miejsce do ćwiczenia frisbee w rozproszeniach i wiem, że za pewnie nie raz tam zawitamy tym bardziej, że to 5 min. od mojego domu :P po za tym, że dysk spokojnie mogę wyrzucić bez obaw o kontuzję psa (dziury) czy skaleczenie (szkło itd.) na przynajmniej 40m to pole jest o wymiarach 40mx30m :D obok jest nieco mniejsze ale bliżej jeziora więc większy socjal, więc tam w przyszłości będziemy mogły ćwiczyć coś mniejszego, typu overki, valuty, flipy itd. :) Jest jeszcze jeden plus obok tego dużego placu jest jeszcze jeden plac nieco bardziej zaniedbany (dawny parking, ale teraz tylko przy większych imprezach tam parkują) ale nie widziałam tam, żadnych śmieci, czy szkła, minus jest jedynie taki, że w niektórych miejscach są rowy, ale można je ominąć :) Najgorsze jest to.. że do ciapania dyskami zostało nam jeszcze troszkę czasu, haha XD ale już można tam coś ćwiczyć aport, wymianę zabawki itd. Z Funny za to mogę tam na dyski poćwiczyć, na spokojnie :)
Wszystkie zdjęcia (nadal dochodzące) - TUTAJ
FILMIK!

Pozdrawiamy!

3 komentarze:

  1. Strasznie chciałabym w końcu pojechać do Annówki, wszyscy tak chwalą to miejsce! :)
    Piękne zdjęcia, tyle znajomych psiaków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciała bym pojechać do Annówki- to świetna sprawa ! Ale z Norisem, który jest wrogo nastawiony do niektórych psów jest to nie możliwe > . < Ostatnio dużo osób jeździ tutaj zauważyłam :)
    Super zdjęcia ;) Bardzo ładne.

    Serdecznie pozdrawiam
    http://zakochanewpsach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze chciałam spróbować z moim psem naszych sił w agility :)

    OdpowiedzUsuń