18 kwietnia 2015

Zabawkowy szał!

Posta o zabawkach pisałam w połowie 2014r... pisałam pod koniec 2014r... pisałam na początku 2015r... pewnie to dlatego że ciągle dochodziły nowe zabawki...ale pisze i dziś i mam nadzieję, że w końcu to dodam :D Podzielimy to pięknie i tak, aby nie było zbędnego chaosu - zabawki - dogfrisbee - agility - obedience. Zaczynamy!

fot. Sylwia Kukulska ♥
Na pewno duża większość psiarzy ma mega bzika na punkcie kupowaniu swoim psom zabawek! Starałam się nie popaść w ten "nałóg" ale niestety moi znajomi mi nie pomagali podsyłając kilka razy w tygodniu jakieś zabawki na pocztę, albo wystawiając na swoją oś czasu :P W końcu skoczyło się to na tym, że na dzień dzisiejszy nie mam gdzie ich chować :P Zacznijmy od tego, że udało mi się to upchnąć w trzy kartoniki:


 
ZABAWKI - piłki
 Piłki mają swoje honorowe miejsce w fioletowym pudełeczku, a co tam znajdziemy?


Na dzień dzisiejszy mamy : (kiedyś było ich więęęcej, chociaż pewnie i tak połowa leży gdzieś na dworze :P)
  1. Piłka HOKO Funny miękka 63mm - ile tego mieliśmy w swoim składzie! Teraz pozostały już tylko 3 (trzeba zamówić kolejne!) chociaż ostatnio widziałam chyba dwie na dworze! Piłki które najbardziej lubię, schodzą u nas jak ciepłe bułeczki, super się odbijają, można kupić i miękkie i twarde, od koloru do wyboru, no po prostu można z nimi robić wszystko :D
  2. JW Pet Hol-ee Roller - kiedyś baaardzo popularna zabawka (być może nadal tak samo) pamiętam, że jak pojawiała się na rynku, wszyscy się na nie rzucili, każdy zamawiał, każdy chciał mieć. No i na nas padło, że kupiliśmy akurat 3. Czerwona - M, Zielona - L. (3 w kolejnym zdjęciu) Myślę, że każdy tą piłę zna i lubi! 
  3. CyberRubber Piłka Rugby Gumowa Ażurowa - nasze ulubione rugby i tyle! Piłka która również cieszy się zainteresowaniem, dostępna w różnych kolorach, jednak mniej rozciągliwa i gorsza do trzymania, jednak na sznurku/szarpaku jest super, ciekawie odbija się od ziemi. Rzekłabym, że jest to również Hol-ee Roller tylko o innym kształcie :P
  4. Trixie Piłka "Pyszczek" Piszcząca - moje obie Suki mają wielki szał na te piłeczki! W sumie mieliśmy ich ok. 7, część jak zwykle jest pewnie gdzieś na placu/ogrodzie, a część skończyła swój żywot albo w śmietniku, albo w strzępach w brzuchu jednej z Sucz. Piszcząca, o ciekawych wzorach piłka, tyyyle!
  5.  Zapachowa, twarda piłka - dostałam ją kiedyś na urodziny... nie znam ani firmy ani nazwy.. ogólnie praktycznie jej nie używam, nie przemówiła do mnie :P jest o wiele za duża i zbyt ciężka/twarda dla moich psów, ale ma interesujący zapach! Poza tym wyrzucenie jej do przodu byłoby próbą zabójstwa swojego psa :P
ZABAWKI - piłki na sznurku
Razem ze zwykłymi piłeczkami w fioletowym pudełku trzymam piłki na sznurku:

  1. Piłka na sznurku z futerkiem - własnoręcznie robiona, coś na wzór piłek z firmy RAUKI, piłka to - HOKO Funny miękka 63mm, zwykła mocna taśma, futro z .... e nie wiem, ale prawdziwe i materiał polarowy (na podszyciu rączki) w łapki! W sumie? Zdaje swoje zadanie na 6+ i myślę, że po tańszych pieniądzach (oraz be amortyzatora, który w sumie nic nie zmienia...) można zrobić samemu coś podobnego do piłek z rauki :)
  2. Piiła MOUSSA 01 - gdy dojedzie do nas druga piłeczka napiszę recenzję więc o niej wszystkiego dowiecie się niebawem! Jak na razie słyszę różne opinie - te negatywne i te pozytywne, jak u nas na razie jest pozytywnie!
  3. Trit Piłka z Warkoczem - piłka trit przymocowana do polarowego warkocza zawiązanego na końcu :) wbrew wszystkiemu bardzo fajna zabawka! Wytrzymała (no polar może nie do końca - patrz zdjęcie) odbijająca się, łatwa w oczyszczeniu i co najważniejsze psy ją lubią! No i z tego co widzę chętnie się sprzedaje! Naszą mamy z - klik.
  4. Piłka z trixe - tylko tyle pamiętam z jej nazwy :D kupowałam ją z myślą o szczeniaku, ale jakoś nigdy jej nie używałam. Jednak jest bardzo fajna do zabawy dla człowieka! Obijanie nią o ściany, podłogę sprawia tyle radości :P jednak znalazłam kupicie tu - klik.
  5.  Za nic w świecie nie pamiętam, ani nazwy tej zabawki, ani sklepu gdzie ją kupowałam.. jednak Czarna uwielbiała i nadal uwielbia się nią bawić! Piłka spleciona z niteczek, uformowana w kulkę, z której wychodzi sznurek i rączka :P nie testowałam jej jeszcze na szczeniaku, ale jest wytrzymała! Wiem, że jest dostępna nadal w sklepach i w wielu kolorach.
  6. HOKO Piłka Twarda 6,3cm na sznurku 40cm - 2 takie same piłki, pomarańczowa i niebieska, dostępne również w innych kolorkach! Na pewno każdy ją zna, więc nie muszę przedstawiać! Mieliśmy jeszcze jedną miękką... ale właśnie sobie uświadomiłam że ją gdzieś zgubiłam :P
  7.  Piłka JW Pet Hol-ee Roller + tasiemka = nasza piłka na sznurku - opis piłki dawałam wyżej, zresztą wszyscy ją znacie. Nie zawsze znosiłam wpadającego kłami psa po piłkę więc stwierdziłam, że do jednego holer roller doczepię taśmę!  
ZABAWKI - ringo
Ringo było kupowane w zoologu w naszym mieście, nie znam ani nazwy, ani firmy, ale bardzo fajne, aby zajęły, przykładowo, szczeniaka na długie godziny! U nas sprawdzają się na 6!
 

ZABAWKI - miękkie/pluszaki
W naszym niebieskim pudełku pierwszą warstwę stanowią mopy i "szarpaki" a pod drugą warstwą kryją się przeróżne ludzkie pluszaczki, pieski, miśki, pluszaki z biedronki i różne jak wspomniałam ludzkie piłki pluszowe :)


  1.  Aport "Dingo" - z fun4dog.pl przez sezon letni (2013/2014) bardzo fajnie nam służył, Fun mega się na niego jarała jak tylko bo wyciągałam. Przeznaczony jest do aportowania, na lądzie i w wodzie spełnia swoje przeznaczenie. Super wytrzymały! Nie podoba mi się w nim jedynie to, że śmiesznie się wygina jeżeli trzymamy za końce "aportu" a pies ciągnie do siebie, zresztą na fotce widać, że nie jest idealnie prosto, tak jak był na początku, ale to nie przeszkadza w zabawie!
  2. Szarpaki na sznurku - własnoręcznej roboty zszyty materiał, wypchany puchem z doszytą taśmą. Nie jest jakoś mega wytrzymały, ale najważniejsze że psom się bardzo podoba! 
  3. Mop na sznurku - kolejna rzecz własnej roboty, kupiony mop, zszyty i przyszyta do niego taśma, gotowe :)
  4. Mopy - wszyscy wiedzą, że mopy żądzą światem i życie bez mopów byłoby nudne! W domu mam ich jak widać 4, na dworze wala się około 6 ( w tym zieeelone, fioooletowe, różoooowe) a w piwnicy jest chyba jeszcze z 10 :D mopki tak samo jak piłki hoko schodzą jak ciepłe bułeczki, mogłabym kupować na okrągło, a na każdego znalazłoby się miejsce.
  5. Zawartością pudełka jest jeden pluszak nie ludzki - krówka. Pamięta ktoś prezenty na Funny 6-ste urodzinki? :) to właśnie ta krowa,  kupiona w M1, nie pamiętam nazwy, ale wiem, że nadal w zoologu w M1 jest dostępna! (również renifer był) walała się gdzieś na dworze/piwnicy przed dobre 5 miesięcy, kompletnie o niej zapomniałam ale widać Czarna się chyba kiedyś na dworze nudziła i postanowiła ją odnaleźć, to mamy!

 ZABAWKI - szarpaki
W naszym czarnym pudełku, do którego chyba już nic więcej się nie w mieści, chowają się kolorowe szarpaki!

 Zgrabnie podzieliłam je na 2 części - te kupione i te zrobione samemu. Zacznijmy od tych kupowanych :


 
Gdyby kogoś interesowało skąd są owe szarpaki można w komentarzu podać numerek, a ja postaram się jak najszybciej odpisać :)
I te moje:


Pewnie ktoś się domyślił ostatni szarpak został doczepiony do piłki KONG Squeezz:


Mamy też kilka oddzielnych szarpaczków zniszczonych, w trakcie niszczenia, albo przeznaczonych do zniszczenia:


ZABAWKI - kong
Z firmy kong oprócz squeezz'a mamy również:


  1.  Kong Extreme (M) - nie pamiętam nazwy takiej dokładnej, ale to te mocniejsze kongi od tych czerwonych, mamy standardową formę bałwanka. 
  2. Kong Wubba Ballistic Friends (S) - klasyczna wuuba z uroczą mordką u nas - pantera czy tam lew, czy tygrys :P
  3. Kong Wubba (S) - zabawka z frędzlami - DO SPRZEDANIA! Stan b.dobry, info na fb.(Martyna Tina Rybak)
  4. Kong Wubba Floppy Ears (S) - DO SPRZEDANIA! Stan b.dobry, info na fb. (Martyna Tina Rybak)
 I to jest właściwie wszystko z naszych zabawek. Przyznajcie, że jest tego całkiem dużo :) Czas na małą odmianę, dodajmy tu nasz sprzęt sportowy!

fot. Sylwia Kukulska!!! ♥
 AGILITY:


Nasz skład liczy:
1 tunel sztywny - z allegro

4 hopki pcv - robota własnoręczna

1 hopka drewniana - w prezencie

4x paliki od "slaomu" , które służą nam do obiegania - biedronka


DOGFRISBEE:
Na początek ile tego w sumie mamy.... dla porównania sierpień 2014 kontra kwiecień 2015... no chyba widać różnicę :D

  Moje poprzednie plany frisbowe nieco się zmieniły... a raczej nie zrealizowały :P ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Na nast. sezon frizbowy (gdzie mam nadzieję że już będziemy startować)  są plany, oj są :D


No to po kolei! Co my mamy, ile mamy i czy fajne? :D


 fastback to nie tajemnica, raczej każdy zna, 10 pom., 10 tych co nie umiem pisać i 3 bardzo zniszczone czarne ^^ dalej...


jak na razie....  4 hero xtra, 2x freestyle i 2x distance :)


jedne z pierwszych dysków do nakręcenia czarnej czyli gumiak DOG-O-SOAR i activity trixe jakoś tak :P


 pierwsze prawdziwe dyski czyli fastback flex :)
 

i nasze baaardzo zniszczone, ale uwielbiane hero air :)

OBEDIENCE:
Z obi nie mamy za dużo, jak na razie tylko plastikowy koziołek z fun4dog.pl :



 A niedługo zawitają u nas dwa nowe koziołki... ciekawe jeszcze które :D


A w planach mamy jeszcze kwadrat :)

Sami widzicie ile tego jest! A jeszcze tyle chce się kupić :D Podejrzewam, że za te wszystkie rzeczy + koszty przesłania/kuriera mogłabym spokojnie pojechać na obóz + seminarium :P Kto jest chętny recenzji jakiejś naszej zabawki - śmiało pisać w komentarzu czego mamy zrobić test! 
Pozdrawiamy Martyna Funny&Molly

21 komentarzy:

  1. Bożesztymój ile tego!
    Bardzo Wam zazdrościmy akcesoriów do agility!

    Mam jednak jedno pytanie, czy mogłabyś mi podać racjonalny argument do tego po co Wam tyle dysków frisbee? ;)

    Pozdrawiamy,
    Kasia i Cookie
    piescookie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyski bardzo szybko się niszczą. A zniszczone dyski źle latają, lub mogą zrobić krzywdę psu. Dlatego mamy ich dużo, bo część jest przeznaczona na treningi, a część dla mnie do rzucania :)
      Ogólnie na zawodach trzeba mieć (o ile dobrze pamiętam) 30 dysków (runda freestyle) więc w przyszłości na pewno przyjdzie nam na tylu trenować, no to część będziemy już mieć.

      Usuń
    2. Z tego co wiem, na runda freestylu można wnieść 10 dysków na ring..

      Usuń
    3. 30? Zawsze myślałam że 10, ale może regulamin się zmienił ;)

      Usuń
    4. Gdzieś czytałam, że 30 (2 lata temu) to byłam przy 30, może ktoś źle napisał, mogę się mylić. Chociaż jak patrzę na zawodach to chyba mają więcej dysków niż 10?

      Usuń
  2. Ciekawy blog
    Przeczytałam cały post i jestem pod wrażeniem !
    Masz aż tyle rzeczy dla psa a ja prawie nic :/
    Jaki polecasz dysk do frisbee na początek ?
    Zapraszam do mnie:
    psiezycie3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy czy chcesz psa nakręcić na dysk czy już trenowałaś na nich. Na początek polecam te gumowe do pokazaniu psu i szarpania nimi, potem polecam skontaktować się z jakimś trenerem i pod jego okiem przerzucić się na dyski "normalne" typu.: fastback, lub xtra :)

      Usuń
  3. Następna osoba z zabawkowym urodzajem, pozazdrości. ;)
    U nas z dysków najlepiej sprawdzają się absolutnie niezniszczalne Jawzy, wiem, że latają tak sobie, ale też jakaś rewelacyjna lotności nie jest mi na razie potrzebna, z kolei nie chciałabym musieć co chwila kupować nowych dysków - okazało się, że akurat ten sprzęt mój miękkopyski pies bardzo szybko masakruje.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas najlepiej sprawdzają się piłki twardsze, ale nie meega twarde. I Hoko też mamy, ale niestety bez sznurka :D (zginął śmiercią tragiczną).
    Dużą macie kolekcje dysków :D Nam by starczyła na max 5 treningów >.<

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow,ale duża kolekcja. Zazdroszczę tyle dysków, my mamy o wiele mniej a w dodatku Kentucky szybko je niszczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Łoł, ile tego macie :D Zwłaszcza ta ilość dysków jest imponująca, bo my mamy tylko jeden... ale to zapewne dlatego, że Zuzia za nimi nie przepada :P

    Pozdrawiam,
    poprostuzuzia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. jak wam się sprawuje ten tunel z allegro? miałam plany zamówić, ale się boję, że się podrze jak torpedka pare razy wbiegnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tunel jest ogólnie bardzo spoko, żyje już z nami dość długo (prawie 2 lata) przebiegały przez niego bordery, teriery, spanieluchy i berneńskie psy pasterskie, nigdzie się nie podarł, ale te czerwone umocowania niestety od razu się podarły. Poza tym przymocowanie tego tunelu to totalna masakra bo gdy pies źle wbiegnie w tunel może się na te śledzie nadziać, dlatego jak do przymocowania tunelu używam pom. palików z biedronki. Również jedna strona tunelu się wgina do środka, niby nie przeszkadza, ale czasem trudno przez to go ułożyć :)

      Usuń
  8. Tunel macie świetny, my mamy tylko krótki z biedronki, a z kolekcji Waszych dysków można by zrobić cały sklep :P Mam nadzieję, że nasza kolekcja też kiedyś będzie tak duża :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wooow, trochę tego macie!
    My polujemy teraz na piłkę na sznurku, mopa, i dyski od Dog Games.
    Trochę wydatków będzie.
    Pozdrawiamy, Klaudia i Diana

    kundlowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Y..... Okej xD
    Rozumiem, ze właściciele borderów tak mają xD

    Mój biedny piesek ma tylko jedną piłkę do treningów :/

    OdpowiedzUsuń
  11. http://1.bp.blogspot.com/-PF0ZmIuawvg/VTKSlUvU_xI/AAAAAAAAHhU/nTbsnCAOgi4/s1600/DSC_0262.jpg Ten fioletowo niebieski do zniszczenia?! Lepiej mi oddaj! :P
    http://1.bp.blogspot.com/-IiBtRr5e0Yk/VTKszliiYII/AAAAAAAAHi4/MCmmqaJ58zE/s1600/PicMonkey%2BCollage3.jpg Bardzo zniszczone?
    Nasz fastback po trzech sesjach: http://oi57.tinypic.com/wvoiee.jpg :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fioletowo niebieski (a raczej miętowy) tak jest do niszczenia bo mamy drugi taki sam tylko dłuższy.
      Dobra, dobra zrobiłam zdjęcie z złej perspektywy :D ale tak czy siak tym dyskiem bawiła się tylko raz Czarna :P

      Usuń
  12. WOW, mogę spać spokojnie, macie więcej! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo wow, jakie szaleństwo ;)

    OdpowiedzUsuń