22 lipca 2013

Jak spędzamy wakacje ?


Jak obiecywałam (pełno razy XD) jeżeli zacne filmiki zechcą się w końcu przesłać na bloga ujrzycie je jeszcze dziś, filmiki jak spędzamy wakacje, nasze sztuczki, które cały czas dopracowujemy (wstydź się, buzi, zdechł pies, a ku ku...) Z reguły sztuczki nie robimy tak na 'serio' robimy je rekreacyjnie, jak coś nam nie wychodzi nie robimy tego na siłę, bo mój pies to musi umieć, rozumiem, że Czarna nie wszystkiego sie nauczy, ale warto spróbować ;)

<chyba się nie prześlą, ale jeszcze po próbuje>
Obecnie chodzimy na spacerki, klikamy na nasze strachy (Sunia boi się wielu rzeczy, ale chcemy to przezwyciężyć, stanęłyśmy na jednej z zabawek automatycznym piesku który szczeka - napiszemy o tym osobny post) robimy zdjęcia, trenujemy w domu i na ogrodzie itd. cóż są wakacje - trzeba je 'wykorzystać' :P

Ostatnio dużo czasu zastanawiałam sie nad tym czy jest sens robić z moim psem COŚ, a mianowicie agility. Z początku było to tylko głupie skakanie przez przeszkody na smyczy. Potem w nasz świat weszło kilka osób, blog, świat psiarzy i tak przekształciło się to w 'nasz sport' Dlaczego nasz sport zaznaczyłam w cudzysłowie, bardzo łatwo jest to wyjaśnić, nie jest to do końca nasz sport z wielu powodów, pies - potrzebuje dużo motywacji, jest powolny, ma skłonności do kulenia po skakaniu, rasa chorująca na dysplazje. Ja - ?! nie za dużo tu można wymieniać (nie przechwalam się) raczej radzę sobie z motywowaniem psa, z prowadzeniem go na torze, jeżeli coś jest ważne w nauce zawsze osiągnę sukces i nauczę tego psa. Niestety rasa jaką posiadam nie ma predyspozycji do uprawiania psich sportów kynologicznych, jest to rasa która została wyhodowana do stróżowania. W starożytnych czasach rasę wykorzystywano do pilnowania więźniów, patroli w górach, spotykano je bardzo często w wojskach.

(Spotkałam sie też z tym, że ludzie pisali mi, że 'te psy nie były wykorzystywane to wojsk, armii, a wiec - jak jest napisane w google, nie nawiązuje to do tego co pisałam o agi., tylko do czego były wykorzystywane psy: 
Początki rasy sięgają okresu powojennego XX stulecia. Po II wojnie światowej okazało się, że w rodzimym kraju rasy (ówczesnym Związku Radzieckim) poza kilkoma rasami wykorzystywanymi w różnych celach, nie ma jednej uniwersalnej, która mogłaby pełnić różnorodne funkcje w tak skrajnie odmiennych strefach klimatycznych występujących na obszarze tego kraju. Ze względu na rozpoczęcie prac nad wyhodowaniem tej rasy w okresie stalinowskim, psy są nieoficjalnie nazywane "psami Stalina". Prace nad nową rasą ruszyły z wielkim rozmachem. Zaangażowano wielu ówczesnych kynologów, biologów, genetyków. "Hodowlaną kolebką" rasy została wojskowa hodowla "Krasnaja Zwiezda". Trzy rasy wniosły znaczący wkład w powstanie nowej: Sznaucer olbrzymRottweiler oraz Airedale Terrier, przy czym protoplastą rasy został Sznaucer olbrzym. Kolejno utrwalając określone cechy oraz dodając nowe włączano w program hodowlany jeszcze inne rasy min.: nowofundlandy i owczarki kaukaskie. Łącznie źródła podają, że na ówczesny wizerunek rasy wpływ miało około 17 ras. Celem prac było otrzymanie psa powyżej średniego wzrostu, masywnego o mocnej konstrukcji, wytrzymałego, dobrze znoszącego różne warunki klimatyczne, łatwo uczącego się, odważnego i chętnie współpracującego z człowiekiem. W końcu w roku 1979 specjaliści z hodowli "Krasnaja Zwiezda" zdecydowali, iż prace nad tworzeniem rasy zostały zakończone. W roku 1981 hodowla "Krasnaja Zwiezda" opublikowała wzorzec rasy zatwierdzając długowłosego czarnego teriera. Tym samym został on uznany za odrębną rasę. 13 maja 1981 roku Ministerstwo Rolnictwa ZSRR w Zarządzeniu nr 19 określiło i zapisało wzorzec rasy. W maju 1984 roku na międzynarodowym zgromadzeniu w Meksyku rasa została oficjalnie zatwierdzona przez FCI otrzymując 327 numer standardu oraz nazwę CZARNY TERIER ROSYJSKI. Rasa wciąż podlega kształtowaniu i zmianom, co ma również wydźwięk w standardzie rasy. W 2008 roku Komisja Hodowlana Związku Kynologicznego w Rosji (RKF) zatwierdziła i ogłosiła nowy wariant proponowanego wzorca dla rasy. 10 stycznia 2011 roku FCI opublikowała nowy wzorzec dla rasy. W 2012 roku psy tej rasy zaczęły trafiać do jednostek rosyjskiej armii, ma to być początek większych działań na rzecz wykorzystania tej rasy w wojsku. Poprzednie próby, przeprowadzane w okresie ZSRR, zostały zarzucone.)
Mój pies i ja się staramy i to jest najważniejsze, ale czy te starania, czy je jakoś wykorzystamy, czy coś z tego będziemy mieć ?! Na to pytanie jeszcze sobie nie odpowiedziałam, tak jest to oczywiste, będziemy się fajnie bawić i będziemy mieć zajęcie na nudę, ale po co mam trenować coś co przynosi mi 100% radości a mojemu psu tylko 70% ?....... Skoki od zawsze mnie interesowały, z psa chciałam zrobić konia. Jeżeli mój pies nie czerpie z agility tyle radości, pomyślałam o obi. chociaż nie ma tam takiego zapału, ja w życiu muszę coś robić, a mojemu psu to również nie za bardzo odpowiada, byłam na kilku treningach, ćwiczyłam też w domu, ale nic nie przynosiło sukcesów, a wiec zrezygnowałam ;) Agility miałyśmy ćwiczyć spontanicznie, dla relaksu, a z kolejnym psiakiem, chciałam to trenować na prawdę, od szczeniaka, aby potem jeździć na zawody - nie kupuje psa tylko po to aby wygrywać, tylko po to aby mieć u kogo się wyżalać, mieć przyjaciela, który nigdy Cię nie opuści...
Nic ciekawego u nas się nie dzieje, wieczorem trenujemy sobie jeszcze to nasze 'agility' Jakieś filmiki na pewno niedługo będę, tylko muszę je jakoś inaczej przesłać ;3 Teraz chcemy pokonać lęk do wody ^^

Pozdrawiam Martyna i Funny
PS.: Link do zapytaj.onet.pl - zadałam pytanie na temat przyzwyczajenia psa do rzeczy których się boi, proszę tam o rady ;) 
Kto dotarł do końca - podziwiam :) Zapraszam do komentowania i odwiedzania bloga, zapraszajcie znajomych i nie tylko ! Dziś post bogaty w zdjecia ^^
Nasz dysk, którym obecnie się tylko szarpiemy od czasu do czasu ;D
jEstę poWażnę Psę !



6 komentarzy:

  1. Widać świetnie spędzacie wakacje. My się dopiero rozkręcamy :) Życzymy wam udanych dalszych wakacji.
    PS.Mały prezencik dla was:
    http://imageshack.us/a/img51/5634/t5r.png

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że macie fajne wakacje :)
    Zazdroszczę Ci Funny :)
    Jest naprawdę ślicznym czernyszem!
    Śliczne zdjęcia.
    Ja też nie mogę dać rady przesyłać filmów... :(
    Jak Ci się uda będę wdzięczna za kontakt w sprawie jak to zrobić ;)
    Jak widać Funny przydałby się ten drugi dysk z mocniejszego tworzywa =)
    Moja Kora jeszcze naszego nie rozbroiła... Ale myślę, że to kwestia czasu, mimo tego, że jest małym psem :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wszyscy mówią, ojeju jaka ona śliczna, słodziak, jaka puszysta, wszędzie gdzie z nią jeżdżę, słyszę tak od ludzi, a Czarna tylko merda ogonkiem ♥ Oczywiście nie chcę się przechwalać i nie chcę aby to tam zabrzmiało, wszystkie psiaki są śliczne ;)
      Jak znajdę sposób ....! Coś nowego trzeba kupić tak :P

      Usuń
    2. Bo Funny jest naprawdę śliczna!
      Kocham Czernysze, a Funny jest pierwszym jakiego widziałam w realu :)
      Kiedyś moja ciocia chciała założyć hodowlę czarnych, na co ja w ogromną radość, jednak oczywiście nic z tego nie wyszło... :/

      Usuń
  3. Hmm, ja myślę, że nie ma co się poddawać jeśli chodzi o agility, a tym bardziej tłumaczyć brak motywacji psa jego rasą, choć owszem, też ma spory wpływ na zachowanie... mój Baster to pies tez rasy stróżującej i początki agility, ba, ogólnie naszej współpracy, wyglądały kiepsko... uciekał mi do psów, nie był zainteresowany zabawkami ani jedzeniem, stresował sie w nowych warunkach, miał schizy z różnymi przeszkodami (najpierw tunele, potem strefówki), ale wszystko udało się pokonać ;) bardzo małymi kroczkami do przodu poszliśmy naprzód i co prawda nie jest on demonem prędkości, ale współpracuje chętnie i lubi to, choć na początku nikt by nie przypuszczał. Wiele osób mówiło, że on się nie nadaje, także ze względu na ciężką i krępą budowę ciała, ponadto jak na large to jest dość mały (to sznaucer średni). Odpuściłam sobie ambicje na zawody większej rangi ze względu na to, że po prostu nie jestem na to gotowa i w momencie kiedy się stresuję zaczynam wywierać presję na psie, co go bardzo gasi, ale za to spełniłam marzenia - mam psa biegającego agility! :) Może raz na tydzień, może w klubie w małym mieście, ale to jest to co uwielbiamy oboje ;) i rozwijamy się w swoim tempie. Z trudnym psem sukcesy przybierają inne znaczenie. Cieszysz się nie z miejsca na podium, ale z tego, że Twój pies biega chętnie, że załapał nową zmianę, że przyspieszył... no i taki pies uczy tego, co w szkoleniu najważniejsze - cierpliwości. Także głowa do góry i nie poddawaj się ;) Może się udać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Funny!
    Róbcie to, co sprawia Wam przyjemność nawet w tych 70%. Może kombinacja obi, agi i kliki ją zaspokajają? Może to jest dla niej największa przyjemność?
    Agility to fajny sport pod tym względem właśnie, że pokonuje się swoje słabości. Przykładem może być moja Klara, z agi cóż, zbyt wiele nie mamy wspólnego, ot co , skakanie przed domem, jednak widzę, jak się przemaga, aby coś przeskoczyć, coś przez co się boi skakać...
    Myślę, że naprawdę warto to robić, nawet dla czystej satysfakcji :)

    OdpowiedzUsuń